Składniki na placuszki:
- 3-4 średnie ziemniaki
- 1 jajko
- 2 - 3 łyżki mąki
- sól, pieprz
- do smażenia - olej rzepakowy (najlepszy do placków!:)
Dekoracja:
- chrzanowy serek (użyłam Almette)
- 100-150 g wędzonego łososia
- mały słoiczek kaparów
- gałązki świeżego koperku
- Ziemniaki obieramy, myjemy,m ucieramy na tarce o grubych oczkach i odcedzamy sok.
- Łączymy utarte ziemniaki z jakiem, mąką (tu naprawdę potrzebna jest odrobina wyczucia:) i doprawiamy solą i pieprzem.
- Na patelni rozgrzewamy dość sporą ilość oleju rzepakowego (nie ma się co oszukiwać, prawdziwe placki ziemniaczane nigdy nie będą dietetycznym daniem!;) i smażymy placki. Możemy smażyć duże placki, z których później wytniemy kształtne kółeczka lub od razu kłaść malutkie porcje, które jednak aż tak kształtne nie będą. Ja wybrałam tą pierwszą metodę. Smażymy dość cienkie placki.
- Placki smażymy kilka minut z każdej strony na złoty kolor, a następnie odsączamy z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym.
- Po usmażeniu całej porcji utartych ziemniaków, dekorujemy placki najpierw nakładając keks serka chrzanowego (można użyć szprycy do dekorowania tortów, ale tak naprawdę dekoracyjne rozetki i tak znikną pod warstwą łososia:)
- Następnie układamy na każdym keksie, zwinięty w "różyczkę" mały plasterek łososia, dekorujemy kaparami i koperkiem.
- Można również pokusić się o podanie placuszków na ciepło. Wtedy kolejne porcje po usmażeniu, przetrzymujemy w rozgrzanym piekarniku, aby później w ekspresowym tempie je udekorować (najlepiej na 4 lub więcej rąk:) i w równie ekspresowym podać i skonsumować!
No comments:
Post a Comment