SZYNKA WIEPRZOWA PIECZONA W SZYNCE WŁOSKIEJ I SKÓRCE CYTRYNOWEJ

Na początku sie jej opierałam, bo uważam, że u nas w domu jest zawsze za dużo jedzenia na Święta, ale - siła wyższa. Tata nalegał. A jak on coś chce, to tak musi być! (hmmm...to niestety dziedziczne;) w końcu dostarczono mi wszystkie skladniki, więc czemu nie dorzucić do zbioru kolejnego przepisu, a do głowy kolejnego doswiadczenia? No i teraz nie żałuję! Coś pysznego! Chrupiąca cytrusowa skórka, kryjąca mięciutkie soczyste mięsko. Mmmm... Może jeszcze zdążycie ją upiec!



Składniki:

• 1,6kg szynki wieprzowej
• 10-12 plastrów szynki włoskiej, cienko krojonej (użyłam szynki z Lidla, firmy Salumeo i mogę polecić!)
• oliwa z oliwek
• skórka otarta z 1 cytryny
• bazylia
• sól
• świeżo zmielony czarny pieprz

Mieso umyć i osuszyć. Nasmarować oliwą i dokladnie natrzeć bazylią, solą, pieprzem i skórka z cytryny. Wstawić do lodówki na 2 godziny.

Po tym czasie szynkę dokładnie, szczelnie owinąć w plastry szynki włoskiej, a następnie obwiązać sznurkiem, aby zachwowało ksztalt podczas pieczenia.

Piec w brytfance w temp.180st.C przez 2 godziny.

Po wyjęciu z piekarnika ostudzić i podzielić na części.

Podczas pieczenia utworzył się pyszny sosik, którym można polewać podawaną szynkę, ale ja zamierzam go spożytkować do kaczki, którą będę piekła w niedzielę. Będzie w pomarańczach i jablkach, więc lekko cytrynowy sos doda jeszcze fajniejszego aromatu :)