Kolejna chińska improwizacja w mojej kuchni. Gotując "po chińsku" rzadko kieruję się przepisami, a raczej szukam wśród nich inspiracji. Zazwyczaj po prostu otwieram lodówkę i z mieszanki warzyw, jakiegoś mięsa i ryżu lub makaronu powstaje za każdym razem zupełnie nowe danie. Dlatego też może mi być tudno podać dokładne proporcje, szczególnie jeśli chodzi o przyprawy i składniki sosu, który robię zupełnie "na czuja". Mam nadzieję, że macie trochę takiego wyczucia i dacie radę bez konkretnych liczb ;)

Pieczarki pokroić na plasterki i lekko osolić. Cebulę pokroić na piórka. Czosnek i szczypior drobno posiekać. Pędy bambusa odsączyć z zalewy.żyć cebulę i czosnek. Następnie dodać pieczarki, bambus i szczypior. Wszystko delikatnie skropić octem. Smażyć chwilę.
Warzywa przełożyć na talerz i teraz przesmażyć kurczaka. Kiedy mięso się zetnie i zacznie rumienić, dodać warzywa, dokładnie wymieszać.


Składniki na 2 porcje:
- 2 małe piersi kurczaka
- 6 pieczarek
- 1 cebula
- trochę szczypioru (wraz z grubymi końcówkami) od cebulki dymki
- 1 ząbek czosnku
- słoiczek pędów bambusa
- sos sojowy, ocet, olej sezamowy, imbir, brązowy cukier
- 200ml wywaru z kurczaka lub warzywnego
- odrobina mączki ziemniaczanej lub kukurydzianej
Mięso pokroić na paseczki i zamarynować mieszanką oleju, octu, sosu sojowego, imbiru.
Pieczarki pokroić na plasterki i lekko osolić. Cebulę pokroić na piórka. Czosnek i szczypior drobno posiekać. Pędy bambusa odsączyć z zalewy.żyć cebulę i czosnek. Następnie dodać pieczarki, bambus i szczypior. Wszystko delikatnie skropić octem. Smażyć chwilę.
Warzywa przełożyć na talerz i teraz przesmażyć kurczaka. Kiedy mięso się zetnie i zacznie rumienić, dodać warzywa, dokładnie wymieszać.
W małej miseczce połączyć składniki sosu - wywar, ok. 2 łyzek sosy sojowego, 1 łyżeczka octu, 1 łyzeczka oleju, 1 łyzeczka brązowego cukru, 1/2 łyzeczki imbiru. Sosem zalać mieszankę w woku.
Dusić kilka minut pod przykryciem, a pod koniec zagęścić odrobiną rozcieńczonej w zimnej wodzie mączki.
Podawać z ryżem lub makaronem. Można posypać prażonym sezamem (ja prawie zawsze tak robię w przypadku chińskich dań, bo lubię jak coś chrupie:)

No comments:
Post a Comment