Ciasto francuskie (to gotowe, kupne) to chyba najprostszy sposób na wyczarowanie wymyślnych przysmaków, nawet bez odrobinki kulinarnego talentu (lecz z odrobinką dobrych chęci ;). Poniżej przepis na typowo jesienne nadzienie... (przepis z
blogu Dorotki)
Składniki na 16 trójkącików:- 2 opakowania ciasta francuskiego (mrożone wcześniej rozmrozić)
- 3-4 duże, twarde jabłka
- skórka otarta z cytryny
- sok z 1/2 cytryny
- 2 garści rodzynek
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżka maki pszennej
- 1 żółtko rozbełtane z odrobinka wody
- Ciasto rozłożyć na stolnicy na papierze lub folii z opakowania albo bezpośrednio na posypanej mąką stolnicy.
- Ciasto podzielić na równe kwadraty (u mnie wyszło 8 z jednego płatu)
- Jabłka umyć, obrać i pokroić w kosteczkę (usuwając oczywiście gniazda nasienne). Od razu wymieszać ze skórką i sokiem z cytryny, dzięki czemu nie ściemnieją. Następnie dodać cynamon, cukier, rodzynki i mąkę.
- Na każdy kwadrat nałożyć nadzienie (ilość mniej więcej jak na zdjęciu, ale tak naprawdę trzeba do tego dojść metodą prób i błędów ;) - ile uda nam się zakleić w rożku)
- Brzegi kwadratów posmarować rozbełtanym żółtkiem, złożyć na pół, by powstał trójkąt, dokładnie skleić i docisnąć widelcem. Niepotrzebny nadmiar ciasta na brzegach można odciąć.
- Ciastka przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Posmarować na wierzchu pozostałym żółtkiem. Na każdym ciastku zrobić po 3 nacięcia, aby podczas pieczenia mógł odparować nadmiar płynu.
- Trójkąciki pieczemy 20-23 minuty w temperaturze 220 st.C.
- po upieczeniu, gorące ciastka lukrujemy.
- Lukier: ok. 1/2 szklanki cukru pudru miksujemy na gładką masę z 1 łyżką gorącej wody.

No comments:
Post a Comment