Przepis po raz kolejny pochodzi z blogu Dorotki. Nieco go tylko zmodyfikowałam...


Składniki na blachę o wymiarach ok. 40 x 30cm:
Na zaczyn:
- 2 opakowania suchych drożdży (14g)
- 1/2 letniego mleka
- 1/2 szklanki mąki
- 1/4 łyżeczki cukru
Z podanych składników zrobić zaczyn, przykryć i odstawić na ok. 20 minut, aby wyrósł.
Na ciasto:
- 1/2 szklanki letniego mleka
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- skórka otarta z połowy cytryny
- szczypta soli
- 60 g roztopionego masła
- 1 jako + 1 żółtko
- 3 szklanki maki pszennej
- ok. 1 kg śliwek węgierek (ja użyłam tych ogrodowych, mniejszych i myślę, że było ich ok. 2 kg)
- Składniki dodajemy do wyrośniętego rozczynu i zagniatamy elastyczne ciasto.
- Wkładamy do dużej miski wysmarowanej oliwą, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na ok. 1,5 godziny.
- pół kostki roztopionego masła
- 100 g cukru
- 130 g mąki pszennej
- 50 g zmielonych migdałów
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 1 łyżeczka cynamonu
Masło topimy i zalewamy nim suche składniki. Wyrabiamy kruszonkę.
Wykonanie placka:
- Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na placek rozmiarami zbliżony do formy, w której pieczemy.
- Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i wylepiamy ją ciastem.
- Śliwki myjemy i przepoławiamy, wyciągając pestkę.
- Połówki śliwek układamy na cieście (skórką do dołu) i posypujemy kruszonką.
- Pieczemy ok. 45 minut w temperaturze 180 st.C.
Właśnie zdałam sobie sprawę, że w tym sezonie jeszcze drożdżowego ze śliwkami nie upiekłam:) Trzeba się pospieszyć:)
ReplyDelete