Wiele jest wariacji na temat tego spaghetti. Każdy przyrządza je jak lubi, bo jest z nim trochę jak z naszym bigosem. Dużo jest przepisów "oryginalnych", "włoskich", podawanych przez osoby "mieszkające we Włoszech". Ja swój zaczerpnęłam z książki "Specjalności kuchni światowej".

- 40dag makaronu wstążki
- 20dag boczku wędzonego
- 150ml śmietany
- 2 łyżki posiekanych ziół (lub suszonych) - bazylia, oregano, szałwia, majeranek(według uznania)
- 4 łyżki tartego parmezanu
- sól, pieprz
- 4 żółtka w skorupkach
- natka pietruszki
- tarty żółty ser - opcjonalnie
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie. W tym czasie przygotować sos: zmieszać suche składniki - parmezan, zioła, przyprawy. W garnuszku podgrzać śmietanę, wsypać parmezan. Boczek pokroić drobno i usmażyć skwarki. Jajka sparzyć (bo żółtka podaje się w skorupce, ułożone na makaronie, a wiadomo skąd jaja wychodzą...;P) Makaron wyłożyć na podgrzane talerze (nie wiem czemu, ale takie śmietanowe, serowe, gęste sosy mają to do siebie, że szybko stygną), polać sosem śmietanowym, posypać skwarkami, natką, a na wierzchu ułożyć skorupkę z żółtkiem. Osobno można podać tarty ser i parmezan do posypywania.
No comments:
Post a Comment