Saturday, October 9, 2010

TIRAMISU (tirami sù - poderwij mnie)

Coś, co smakuje wszystkim bez wyjątku! :)) Sprawdzony przepis - jest połączeniem kilku innych (w tym mojego ulubionego przepisu na biszkopt)


Biszkopt:

  • 8 jajek (4 białka, 8 żółtek)
  • 100g cukru
  • 80g mąki pszennej
  • 20g mąki ziemniaczanej


Białka ubijam na pianę (z doświadczenia wiem, że jajka muszą być schłodzone, naczynie i końcówki miksera czyste i suche, a do białek nie może się dostać ani trochę żółtka :) Pod koniec dodaję połowę cukru. Żółtka z drugą połową cukru również ubijam na pianę. Dodaję białka do żółtek i delikatnie łączę. A potem przesiewam do tego mąki i mieszam (można mikserem na najwolniejszych obrotach) Ważne, żeby ciasto było napompowane powietrzem ;) wtedy po upieczeniu jest pulchniutkie (można dodać troszkę proszku do pieczenia) Wylewam to na blachę (dużą blachę z piekarnika), wyłożoną papierem do pieczenia. Piekę w 200st, ok 12min. Po upieczeniu kroję biszkopt na 3 równe pasy i każdy nasączam przygotowanym według własnej inwencji "ponczem" - głównie kawa, rozpuszczona w niewielkiej ilości wrzątku+alkohol (koniak,whisky,rum,ewentualnie wódka) Powinno wyjść po ok. 3-4łyżki na jeden płat biszkoptu.

Krem mascarpone:

  • 250g serka mascarpone
  • 200ml kremówki (zawsze Jana!:)
  • 3 łyżki ajerkoniaku
  • ok.3-4 łyżek cukru pudru (według uznania, ja nie lubię za słodkiego)


Śmietanę ubijam. Mascarpone mieszam z ajerkoniakiem i cukrem mikserem na najwolniejszych obrotach (z doświadczenia wiem, że nie można tego robić za długo, bo serek zrobi się rzadki...) I delikatnie łączę kremówkę z serkiem.

Tą masą przekładam płaty biszkopta i na wierzchu gładko rozsmarowuję ostatnią porcję. Tiramisu trzeba chłodzić kilka godzin w lodówce, będzie się lepiej kroić) Na koniec, najlepiej przed samym podaniem posypać grubo i równo gorzkim kakao (przez sitko oczywiście:)

SMACZNEGO! (gwarantuję, że wszyscy będą się "rozpływać" nad tym ciastem:)



TORT TIRAMISU





No comments:

Post a Comment